Michael Harrison za 3 dni się żeni, a ponieważ zawsze uchodził za żartownisia, teraz paczka jego najbliższych przyjaciół organizuje mu wieczór kawalerski, którego nie zapomni do końca życia. Po wesołej imprezie w knajpie zakopują go pijanego w trumnie kilka centymetrów pod ziemią z butelką whisky, krótkofalówką, podniecającym „świerszczykiem” oraz rurką do oddychania. Potem, kiedy – pijani i rozbawieni – wracają autem do baru, dochodzi do wypadku, w którym wszyscy giną.